Derby północnego Londynu mają status najbardziej nieprzejednanej rywalizacji w stołecznym futbolu. Kluby i ich fani nienawidzą się nawzajem. Oznacza to, że w 4. tygodniu kibice będą świadkami bezkompromisowego pojedynku dwóch gwiazdorskich drużyn.
Tottenham
W zeszłym sezonie Ange Postecoglou przeprowadził gruntowną przebudowę składu i wprowadził Spurs na poważnie konkurencyjny poziom. Od Australijczyka i jego podopiecznych oczekuje się walki o pierwszą trójkę i dalszych postępów w nowej lidze. Początek mistrzostw dla Tottenhamu nie był zbyt udany - remis z Leicester i porażka z Newcastle. Pojawiły się problemy kadrowe. Podpisany latem napastnik Solanke doznał kontuzji, a Richarlison nie gra z powodu urazu. To dwie poważne dziury kadrowe dla gospodarzy. Podpisana latem młodzież nie jest jeszcze gotowa, by wziąć na siebie ciężar liderowania londyńskiemu klubowi.
Arsenal
Sezon 24/25 powinien być apoteozą pracy z drużyną Miguela Artety. „Kanarki” są na najlepszej drodze do tytułu i postarają się pokonać turniejowy dystans przy minimalnym ryzyku dla siebie. Hiszpański trener od pierwszych kolejek wymaga od swoich podopiecznych maksymalnych obrotów. Arsenal pokonał Wolverhampton i Aston Villę, a także zremisował z Brighton. Drużyna otrzymała punktowe wzmocnienie składu. Podpisano kontrakty z Merino, Rayą i Calafiorim, a wypożyczono Neto i Sterlinga.
Prognoza meczu i kursy bukmacherskie
W ostatnich latach derby północnego Londynu stawały się coraz bardziej jednostronne. Od 2021 roku Tottenham odniósł zaledwie 1 zwycięstwo w 7 oficjalnych meczach, przy 5 sukcesach Kanarków. W bieżącym sezonie podopieczni Miguela Artety ponownie prezentują się ciekawiej i spójniej niż ich sąsiedzi. Kontrola piłki, szybkość na flankach i agresja w ataku czynią Arsenal faworytem tego pojedynku. Wysokie kursy na "Win2" u bukmachera Betfan.