W pierwszym meczu drużyny rozegrały nudny remis zero do zera. Oba kluby grały z nastawieniem na wynik i starały się zminimalizować zagrożenie pod własną bramką. Podobnego scenariusza należy spodziewać się w spotkaniu rewanżowym, gdyż rywalizacja ma być kontynuacją walki o miejsce w kolejnym etapie kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
Piunik
Ormiański klub pokazał w pierwszym spotkaniu, że potrafi grać drugim wyborem i stanąć w totalnej defensywie. Podopieczni Yeghishe Melikyana muszą zmierzyć się z przeciwnikami, którzy są w lepszym rytmie gry. Piunik podszedł do sezonu europejskich pucharów z kilkoma poważnymi problemami kadrowymi - kontuzjowani są Gonsalves, Djuricic i Deble. Poważne nadzieje w zespole wiązane są z letnimi debiutantami w postaci Alemao, Kulaca, Agdona i Paredesa.
Dinamo Mińsk
Mistrzowie Białorusi pokazali solidny poziom pressingu na swoich przeciwnikach w pierwszym meczu. Przewaga w grze podopiecznych Wiktora Skripczenki nie przełożyła się jednak na wygraną. Dynamo gra według "holenderskiego" schematu z dwoma skrzydłowymi i jednym czystym napastnikiem, z trzema środkowymi pomocnikami w składzie. Latem drużyna z Mińska została wzmocniona Brazylijczykiem Pedro Vicorem, a także Ivanem Bakarem z Arsenalu Tuła. W ataku podpisano kontrakt z nigeryjskim napastnikiem Stevenem Alfredem.
Prognoza meczu i kursy bukmacherskie
Mecz będzie rozgrywany w schludnym stylu z naciskiem na solidność obrony. Dynamo prezentuje się ciekawiej od swoich przeciwników pod względem piłkarskim. Białoruska drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie, umiejętnie operując na flankach. Dlatego goście pozostają faworytami do awansu do drugiej fazy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Wysokie kursy na "Win2" u bukmachera Betfan.